Planetę Putipu znaleźliśmy w domu u Babci, choć ja w ogóle sobie jej nie przypominam - musiała już tam trafić nieco później. Przykuła naszą uwagę nietypową formą wydawniczą, jak na wczesne lata 90-te (Agencja IDEA). Pierwodruk miał miejsce w 1987 roku we Włoszech według projektu Carlo A. Micheliniego. Tekst napisał Tiziano Sclavi, a autorem ilustracji jest Giuseppe Laganà. Należy do spopularyzowanej serii dla najmłodszych: Gioca e scopri. Polski przekład Ewa Karpińska.
To zasadnicze informacje, choć jeszcze nic nam nie mówią o samej książeczce. Kartonowe, tęczowe wydanie sprzyja wertowaniu jej przez maluchy, a proste, przyjazne rymy zachęcają czytelnika do odbycia w wyobraźni podróży na nieznaną planetę i odwiedzenia jej mieszkańców.
Podchwyciliśmy więc ten wątek i postanowiliśmy stworzyć własną wersję obcej planety. Ciekawiło mnie, w jaki sposób synek podejdzie do tego tematu, bowiem ziemia ma dla niego póki co kształt kwadratu, i dopiero odkrywa fantastyczną kosmiczną przestrzeń. A widywane czasem obrazki planet układu słonecznego są jak dotąd wielką zagadką. Lektura przyczyniła się też do zgłębienia pojęć krateru i gejzeru.
Zgromadziliśmy przydatne materiały do budowy makiety. Pomogłam je podkleić na tekturce i uformować wzniosłości terenu - w roli kraterów puste opakowania po jogurtach. Kacperek udekorował planetę kuleczkami z bibuły i drzewami zrobionymi z pianki-wypełniacza do paczek. Nasze ufoludki z antenkami na głowach powstały z opakowań po Kinder niespodziankach - pojawiła się nawet dziewczyna ufoludek;)
Wyszła nam przesympatyczna kraina, w której ulubioną czynnością mieszkańców było przesiadywanie na gejzerach i skakanie z nich do basenu.
Poeksperymentowaliśmy również z gorącą i zimną wodą, obserwując 'wybuchający' wulkan. Do dużego słoja nalaliśmy zimnej wody, a do butelki dodaliśmy farbkę i gorącą wodę, po czym delikatnie zanurzyliśmy ją w słoiku. Gorąca woda unosiła się nad powierzchnię tej zimnej dając w rezultacie barwne widowisko.
Opis doświadczenia znaleźliśmy w książce Angeli Wilkes Moja pierwsza książka. Odkrycia (Oficyna Wydawnicza "BGW" 1991).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za podzielenie się Twoimi wrażeniami:)