Naszym dzieciom.


28 wrz 2015

Leśne wędrówki

Dzieciaki budują znów książkowe wieże i domki; zakładają domową księgarnię; ściągają pojedyncze egzemplarze z półek i tworzą z nich tajemne kręgi i trasy, a przez pokój przefrunie tylko czasem jakiś liść, wyrwana kartka, przeturla się żołądź. Widać czas jesieni jest u nas nierozerwalnie związany z lekturą. Wyciągamy więc ze skrzyni i z regałów solidną porcję książek o przyrodzie i zatapiamy się w naszym powszednim dniu.

Przedstawiamy Leśne wędrówki Marii Dunin-Wąsowiczowej (Nasza Księgarnia 1968, wyd.II). Brzmi zachęcająco i tak wygląda, bowiem wchodzi w skład Książeczek z Misiowej Półeczki. Jednak tym razem syn jest rozczarowany, że nie możemy popracować zgodnie z "koncepcją wędrowania". Zostaje nam końcowy "egzamin" ze znajomości treści.



W momencie kiedy Kacperek zabawiał się w doświetlanie nocnego lasu Hanny Czajkowskiej za pomocą migającego światełka odblaskowego, pomyślałam, że szkoda byłoby tak zostawić te piękne ilustracje z niczym. Głębi woskowanej zieleni igieł, którą odkryła przed nami ilustratorka, czerwieni owocu odcinającej się od ciemnych pni drzew, plamek liści migocących taką jasnością, że aż kręci się w głowie i tych sowich oczu, które świecą jak dwie małe latarenki, a które możemy sobie wyobrazić w dalszej projekcji  -  obok tego wszystkiego nie można przejść obojętnie.









Taki obraz można mieć stale przed oczami, a najlepiej gdzieś na pustej ścianie, by móc zawsze na niego spojrzeć. A najlepiej, przenieść las Czajkowskiej w tych wielu tonacjach prosto do wnętrza domu.
Skoro w danym momencie nie możemy odbyć leśnej wędrówki, zaprośmy las do nas!
Tak zrodził się pomysł w mig podchwycony na wykonanie leśnego domku.


Tekturowe ściany - podstawowy materiał - ozdobiliśmy motywami przeniesionymi prosto z lasu: liśćmi, gałązkami, pniami, porożami i kwiatami. Aranżacja wnętrza w stylu "eko" wciąż na topie, dlatego posiłkowaliśmy się wycinkami z gazet, odnalezionymi w archiwalnych numerach (m.in. artykuł Lekcja przyrody w nr 5/2011 "Domu z pomysłem"; katalog IKEA - tam odsyłamy po autorów projektów).
Opowiedzieliśmy sobie które motywy kojarzą się z przyrodą, jak można je wykorzystać w domach. Kacper zaprojektował samodzielnie drewniany fotel z deseczek, wieszak na ubrania z gałązki, stół z kocka czy wannę z kory.





Leśny domek szybko został zasiedlony przez zwierzęta skore do zabawy i ucztowania, a ilustracje z książeczki okazały się doskonałą fototapetą;) Kacperkowe i Lidkowe układanki trwały parę dni.






2 komentarze:

  1. Twoje opisy są powalające - zatapiam się w Waszym świecie...
    Domek przeuroczy - moglibyście nam pomóc urządzać nasz - stojący przy lesie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zachwycona! Aż chciałoby się pobyć w tak uroczym lesie:) Super pomysły i kawał potrzebnej robooty:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za podzielenie się Twoimi wrażeniami:)